Funfetti.

Hei ♥

 

Tak jak wspominałam w poprzednim poście przygotowałam coś co bardzo łatwo zrobić - do jedzenia. Pewnego dnia miałam ochotę na coś słodkiego, myślę że każdy tak czasami ma, że chodzi za nim taki mały słodki głodek. Ja mojego słodkiego głodka pozbyłam się w niecałe pięć minut. Robiąc znane już przez wszystkich ciasto z mikrofalówki, nie zawsze mi się udawało, a czasami je bardzo urozmaicałam, ale tak jak zawsze wszystko mi się po jakimś czasie nudzi, monotonność. Szukając w internecie jakiegoś przepisu na szybkie coś słodkiego, natknęłam się na kilka przepisów robionych w mikrofalówce, i to tylko w 1 minutę. Zakochałam się w jednym i postanowiłam go zrobić, wyszło pyszne. Wyszły mi dwie porcje, dlatego poczęstowałam mamę, ale z racji z tego że mama nie lubi takich rzeczy, bo gdy tylko powącha i poczuje jajko, od razu ją zniechęca. Tak więc zostało dla siostry. Wiadomo było że będzie jej smakować, ale dziwne (a może nie dziwne) ale chciała żebym zrobiła jej jeszcze jedno haha. Dobra, żeby nie przedłużać podam wam przepis, a żeby post nie był nudny, dodam zdęcia produktów :)

 

 

Wszystkie składniki mieszamy ze sobą (ja dodatkowo dodałam kolorowej posypki)
Wstawiamy do mikrofalówki na najwyższą moc, na ok 1 minutę. I gotowe!

 

 

Mam nadzieje że owe ciasteczko wam się uda.

Smacznego :)